Rosjanki „bawiły się” blisko pięć godzin, a Polka czekała. Zdążyła tuż przed zachodem słońca

0
3

Egipski kurort Szarm el-Szejk „przeżył” już w tym roku jedno pięciogodzinne spotkanie tenisowe, gdy swój pierwszy turniej w karierze wygrała Zuzanna Pawlikowska. W czwartek dwie Rosjanki – rozstawiona z jedynką Tatiana Prozorowa i Anastazja Gasanowa – grały tak, jakby bały się awansować, a presja wiązała im ręce. Ich bój trwał 4 godziny i 33 minuty, a na jego koniec czekała nasza Martyna Kubka. Bo dopiero wtedy mogła zacząć starcie, którego stawką był półfinał debla. I wspólnie ze Słowaczką Katariną Kuzmovą też sprawiły sobie horror.

Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://sport.interia.pl/tenis/news-rosjanki-bawily-sie-blisko-piec-godzin-a-polka-czekala-zdazy,nId,7874425
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu

Sprawdź także:  Malwina Smarzek zamieszana w dotkliwą klęskę. Siatkarski nokaut już w pierwszym secie